Sezon wakacyjno-urlopowy zbliża się wielkimi krokami i wkrótce, my rodzice, staniemy przed problematyczną kwestią, co zabrać na wyprawę z dzieckiem. Być może będzie to tylko krótki wypad nad jezioro z naszym maluszkiem, a być może dłuższa wyprawa ze starszakiem. Bez względu na to gdzie, powinniśmy się uzbroić w kilka rzeczy, które ułatwią nam przetrwanie w pięknych okolicznościach przyrody.

ABC of travelling with children

Oto niezbędnik godny prawdziwych podróżników i odkrywców!

A jak APTECZKA oczywiście z pełnym i prawidłowym wyposażeniem. Oprócz podstaw takich jak: plastry, bandaże dzianinowe, bandaże elastyczne, nożyczki, rękawiczki, koc termoizolacyjny, warto zabrać ze sobą:

  • kompresy żelowe do zimnych lub ciepłych okładów,
  • paracetamol lub ibuprofen dla dziecka,
  • małe ampułki z solą fizjologiczną,
  • aspirator kataru (zwłaszcza dla małych alergików),
  • termometr oraz:

StethoMe®już wkrótce pojawi się na rynku urządzenie, które zwłaszcza w warunkach kurortu usytuowanego daleko od punktu medycznego, znacznie ułatwi nam życie! W przypadku kaszlu czy kataru u naszej pociechy, nie będziemy musieli od razu i w panice szukać lekarza, sami bowiem sprawdzimy ew. zmiany osłuchowe w drogach oddechowych u dziecka i zdalnie skonsultujemy nagrane dźwięki ze swoim zaufanym lekarzem.

ABC of travelling with children
Butelka szklana firmy lifefactory

B jak BIDON, koniecznie szklany, bo należy minimalizować ilość BPA, na które mogłoby zostać narażone dziecko. A jeśli szklany – to ze specjalną silikonową osłonką. Dostępne są szklane butelki dla niemowląt, butelki ze słomką lub ustnikiem dla starszaków i rodziców. Zabezpieczający rękaw jest wykonany z silikonu medycznego i nie zawiera substancji takich jak Bisfenol A, Bisfenol S czy ftalany. Nadaje butelce ciekawy i modny wygląd. Ponadto np. butelkę dla niemowlęcia łatwo można przekształcić w butelkę dla starszaka (zastępując smoczek ustnikiem), w słoiczek na przekąski lub w pojemnik na skarby naszej latorośli.

Pamiętajmy, że zwłaszcza podczas upałów niemowlęta i małe dzieci narażone są na odwodnienie, dlatego tak ważne jest uzupełnianie utraconych z organizmu płynów. Najlepszym zaś napojem dla naszego dziecka jest woda. Niegazowana, niesmakowa jest idealna na lato!

C jak chusta, a nawet nosidło!

Dla mniej wprawnych i tych, którzy noszą dzieci od czasu do czasu polecam na wszelkie wyprawy (zarówno te górskie jak i nadmorskie) nosidła. I tu – dwie bardzo ważne sprawy! A nawet trzy! Po pierwsze – w nosidle można transportować dzieci, które samodzielnie siedzą. Noworodki i niemowlęta do 6 miesiąca życia powinniśmy nosić tylko w chustach. Po drugie – nie wolno absolutnie nosić dziecka przodem do świata! Taki sposób noszenia powoduje, że dziecko nie jest w prawidłowej pozycji, obciąża kręgosłup i stawy biodrowe. Po trzecie – prawidłowe noszenie umożliwiają tzw. nosidła ergonomiczne wyposażone w szeroki panel, na którym siedzi dziecko w taki sposób, że podparte są pupa, stawy biodrowe i uda dziecka. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której podparta jest tylko pupa, a nogi dziecka zwisają sobie i mówiąc kolokwialnie dyndają po bokach! Niestety na rynku są dostępne nosidła, które raczej powinny być nazywane wisiadłami, ponieważ dziecko w nich po prostu wisi, co może skutkować w przyszłości problemami z kręgosłupem i stawami biodrowymi.

ABC of travelling with children
Polecane nosidełko firmy Tula żródło: (http://www.babytula.pl/)
ABC of travelling with children

Przeskoczymy teraz szybko to literki F, bo przecież nie ma co tracić czasu na cały alfabet, trzeba się w końcu pakować i jechać w siną dal! F jak filtr przeciwsłoneczny, czyli absolutnie konieczny kosmetyk dla naszego dziecka bez względu na wiek! Dla dzieci polecane są kremy z dużym filtrem tj. SPF 50+. Wskazane są raczej te dostępne w aptece, ponieważ w większości nie zawierają one sztucznych dodatków takich jak: barwniki, substancje zapachowe, parabeny itp. Dla eko rodziców polecam olej z pestek malin, który odpowiada filtrowi SPF 30+. Warto oczywiście starać się, aby dziecko generalnie przebywało w cieniu lub wyposażyć się w parasolkę, którą będziemy mogli zamontować np. na plaży lub parasolkę do wózka.

Na sam koniec chciałabym jeszcze pokrótce przypomnieć o bardzo ważnej rzeczy jaką jest ochrona przed komarami, kleszczami i meszkami. Dostępne na rynku preparaty odstraszające komary, meszki czy kleszcze zawierają w swoim składzie DEET czyli N,N-Dietylo-m-toluamid w różnym składzie procentowym wahającym się w granicach od 10% do nawet 50%. Preparaty stosowane u dzieci nie mogą mieć stężenia większego niż 10%. U niemowląt ich zastosowanie na skórę nie jest wskazane. Najprostszą metodą ochrony w tym wypadku jest zastosowanie moskitiery zabezpieczającej wózek lub łóżeczko. Są także dostępne naturalne olejki odstraszające komary – olejek z eukaliptusa lub olejek cytrynowy. Ponadto w przypadku pobytu np. w lesie konieczne jest odpowiednie ubranie dziecka, tj. bluzka z długim rękawem, długie spodenki i obowiązkowo czapka na głowę.

ABC of travelling with children

Pozostaje nam tylko zapakować wszystko w walizkę, powalczyć trochę z jej zapięciem i w drogę!

lek. Małgorzata Maciaszek