Wkrótce – lato w pełni, więc warto pomyśleć o kilku tylko z pozoru wyszukanych gadżetach, które jednak znacznie ułatwią naszym pociechom przetrwać w upalne dni. Chciałabym zwłaszcza skupić się na najmłodszych i na tych, dla których będzie to pierwsze lato w życiu.

Phew… It’s so hot…
Phew… It’s so hot…
Otulacze wełniane firmy Puppi (www.igle-figle.pl)

W ciepłe dni nietrudno u noworodków i niemowlaków o odparzenia pupy i nóżek, w okolicy pieluchy. Często samo zabezpieczenie kremem czy pudrem jest niewystarczające, zwłaszcza w przypadku pieluszek jednorazowych. Warto wówczas rozważyć zastosowanie, chociażby w czasie największych upałów, wielorazowych otulaczy wełnianych i bambusowych wkładów, np. firmy Puppi (www.igle-figle.pl). Otulacze wykonane są z cienkiej flaneli wykonanej w 100% z wełny merynosów. Latem dają odpowiednią przewiewność i minimalizują ryzyko podrażnień. Bambus stosowany w wymiennych wkładach sprawdza się rewelacyjnie! Stosuję takie właśnie wkłady u swojej siedmiomiesięcznej córki. Bambus ma właściwości antyseptyczne i antyalergiczne. Jest niebywale chłonny i prosty w obsłudze – wkłady pierzemy w pralce w temperaturze 60°. Dodatkowo to, że pieluszki są wykonane z miękkiego materiału sprawia, że nie krępują ruchów dziecka, w związku z czym maluch może swobodnie zdobywać nowe umiejętności i poznawać świat.
Same otulacze wełniane są tylko z pozoru trudne w obsłudze. Pierze się je raz na około dwa, trzy tygodnie, bo wełna posiada właściwości antybakteryjne, a w przypadku zabrudzenia, wystarczy tylko spłukać plamę pod strumieniem wody. Otulacze wymagają wykonywania raz na kilka tygodni zabiegu lanolinowania, czyli namoczenia w lanolinie, co zabezpiecza je przed wchłanianiem wilgoci.

W upalne dni królują materiały w 100% naturalne, a najlepszym z nich jest bambus, dlatego warto także zainwestować w bambusowy kocyk dla dziecka. Dlaczego znowu ten bambus? Ano z uwagi na bardzo dobrą chłonność, właściwości antystatyczne (nie gromadzi kurzu i roztoczy), antygrzybicze, hipoalergiczne. Podobno może także spełniać funkcję kojącą i dać ulgę w przypadku skóry atopowej i skłonnej do alergii. Ponadto! Bambus jest w pełni biodegradowalny, co sprawia, że jest jednym z najbardziej eko materiałów. Poza tym pędy bambusa kojarzą nam się z misiem pandą, dla którego są podobno największym przysmakiem! Bierzmy więc przykład z pięknych pand i zakochajmy się w bambusie!

Phew… It’s so hot…
Kocyk bambusowy (www.lullalove.com)
Phew… It’s so hot…
Global Organic Textile standard (GOTS)


Phew… It’s so hot…
Ubranka firmy Redurchin

Były kocyki i pieluszki, teraz czas na hot eko design prosto z Wielkiej Brytanii. Gwoli wstępu, słów kilka na temat ubranek organicznych. Wielu z nas rodziców, uważa że wystarczy zwracać uwagę na skład procentowy bawełny w ubrankach naszych dzieci i jeśli wynosi on 100% to produkt jest przez nas uznawany za bezpieczny. Otóż… nie do końca tak jest. Podczas konwencjonalnej uprawy bawełny stosuje się rozliczne, toksyczne i szkodliwe środki chemiczne (pestycydy, herbicydy i nawozy sztuczne). Pewna ilość tych substancji wnika we włókna bawełny. Następnie, podczas obróbki materiału, stosuje się toksyczny chlor do wybielania oraz sztuczne barwniki do barwienia tkaniny. A na sam koniec ubranko trafia na półkę sklepu dziecięcego z metką „100% bawełny”. Alternatywą są ubranka organiczne, certyfikowane m.in. logiem GOTS. Takim certyfikatem może poszczycić się m.in. brytyjska firma Redurchin. Podobno ubranka tej marki testowane są przez chłopca chorego na egzemę. Graficzne wzory, przywodzące niekiedy na myśl dzieła artystów nurtu Op-art, cieszą oko i podobno są inspirowane pomysłami dzieci.

Już prawie zabezpieczyliśmy naszą pociechę przed upałem. Jeszcze tylko zapas wody do picia, krem z filtrem, parasolka… i może okulary przeciwsłoneczne? Ważne aby były z filtrem UV-A i UV-B. Np. te firmy Real Kids Shades (www.realkidshades.com) mają filtr UV 400, a ich oprawki są wykonane z nietoksycznego, elastycznego materiału TPEE. Nie zawierają BPA czy ftalanów, powszechnie obecnych w materiałach plastikowych. Oprawki są odporne na wyginanie i zgniatanie, występują też w kilku rozmiarach, tak aby dobrze dopasować je do twarzy dziecka.

Phew… It’s so hot…
Okulary z filtrem firmy Real Kids Shades (www.realkidsshades.com)

Rough and ready, we set off to conquer the world! And the heat is no longer that scary!

Małgorzata Maciaszek, M.D.