Skoro czytasz ten tekst jesteś już rodzicem lub wkrótce nim będziesz, a może potomstwo masz dopiero w planach? Bez względu na Twoją sytuację, warto zapoznać się z jednym z top trendów współczesnego rodzicielstwa, czyli eko­rodzicielstwem. I nie chodzi jedynie o unikanie detergentów, dodatków do żywności, oszczędzanie energii czy rezygnację z samochodu na rzecz roweru.

Eco-technologies – solutions for parents who want to support the natural environment

Tak, wszystkie wyżej wymienione metody, są bardzo korzystne dla ochrony dziedzictwa naturalnego, ale nie są jedyne. Technologia kojarzy się wielu z nas ze skomplikowanymi projektami i jeszcze bardziej zawikłanymi metodami produkcji, ale czy w tym wszystkim jest miejsce na ekologię? Jak najbardziej!

Jak zatem stworzyć wyprawkę dla naszego malucha godną miana eko­wyprawki XXI wieku? Oto kilka niezbędnych rzeczy wartych rozważenia!

Smoczek i gryzak z naturalnego kauczuku

Eco-technologies – solutions for parents who want to support the natural environment
źródło: Natursutten.com

Absolutny must have każdego eko­rodzica! Wykonany jest w 100% z naturalnego kauczuku drzewa hevea. W produkcie tym nie znajdziemy bisfenolu A, PVC czy ftalanów. Są to substancje powszechnie spotykane w tworzywach sztucznych. W przypadku bisfenolu A istnieją przypuszczenia, że może on być przyczyną niektórych chorób.
Ze względu na swoją budowę cząsteczkową substancja ta jest podobna do żeńskiego hormonu – estrogenu i w związku z tym może łączyć się
z receptorami estrogenowymi w organizmie człowieka, powodując zaburzenia i stany chorobowe. PVC to syntetyczny polimer. Fatalany natomiast są stosowane do produkcji żywic, a także jako plastyfikatory. W związku z bardzo powszechnym ich stosowaniem, m.in. w opakowaniach do żywności, niektóre z nich prawdopodobnie zwiększają ryzyko zachorowania na astmę u dzieci. Warto także zaznaczyć, że rozkład tworzyw sztucznych trwa od 100 do 1000 lat, a nie chcemy przecież żeby nasze dzieci żyły w przyszłości wśród gór śmieci!
Kauczuk naturalny jest biodegradowalny, może być rozkładany przez mikroorganizmy. Biodegradowalność znacznie zmniejsza stopień zanieczyszczenia środowiska przez produkty wytwarzane przez człowieka. Podobnie jak smoczki, gryzaki są pozyskiwane z drzewa kauczukowego i tak jak smoczki są biodegradowalne.

Ekologiczne pieluszki jednorazowe

Nie zdajemy sobie sprawy z tego jak wielkie zanieczyszczenie środowiska powodujemy przez zastosowanie, bardzo wygodnych dla rodzica, pieluch jednorazowych. Głównym budulcem pieluchy jednorazowej jest tworzywo sztuczne – warstwa zewnętrzna to polietylen pozyskiwany z ropy naftowej, wnętrze składa się przede wszystkim z poliakrylanu sodu, który jest bardzo chłonną substancją zamieniającą wilgoć w żel. Ile trwa rozkład takiej pieluchy? Około 400 lat! W służbie wygodzie i ekologii przychodzą nam eko­pieluszki jednorazowe wykonane ze skrobi kukurydzianej oraz celulozy bielonej tlenem, a nie chlorem. Te pieluszki, podobnie jak smoczki i gryzaki z kauczuku, są biodegradowalne. Zatem nie dość, że dbamy o naszego maluszka, to jeszcze o całe nasze otoczenie!

Papierowa kołyska

Pomysł z kołyską z papieru wydaje się być zaczerpnięty rodem z dziecięcych zabaw. A jednak, kołyska Eco Cradle spełnia europejskie normy bezpieczeństwa dla łóżeczek dziecięcych. Jest wykonana ze sztywnego kartonu, a 60% papieru wykorzystanego do jej produkcji pochodzi z recyklingu. Mebel waży zaledwie 4kg i można go łatwo rozmontować, więc nadaje się do zabrania ze sobą np. w podróż. Zdecydowanie, papier rządzi jeśli chodzi o rozwiązania ekologiczne!

Papierowe zabawki

Warto wspomnieć zarówno te wykonywane przez rodziców w domu wraz z ich dziećmi, w ramach wspólnej zabawy, jak i te, które wyszły z rąk doświadczonych projektantów, zaopatrzone atestami i certyfikatami jakości, ale skłaniające do nie mniej wciągającej wspólnej gry.

Eco-technologies – solutions for parents who want to support the natural environment

W tym drugim przypadku przychodzi nam z pomocą rodzima firma Trzymyszy (trzymyszy.pl) produkująca m.in. tekturowe domki, samochody, samoloty w rozmiarze maxi, czyli takim,
w którym nasza latorośl chętnie się schowa i urządzi sobie małą kryjówkę. Kto z nas w dzieciństwie
nie lubił domków na drzewie, szałasów czy innych tajnych miejsc, w których można było się schować?

Papier wykorzystuje w swoich projektach także holenderska firma Kidsonroof (studioroof.com), która tworzy trójwymiarowe obiekty z tektury w 100% pozyskiwanej z recyklingu. Można stworzyć z przygotowanych elementów motyla, pumę, konia, sarnę czy drzewo (to wersja dla starszych dzieci). Są także modele maxi dla młodszych adeptów zabaw z papierem, np. rakieta, do której zapalony fascynat kosmosu może wejść i odbyć w wyobraźni podróż do dowolnie wybranej asteroidy.

Telemedycyna

Tak, tym razem nie przedmiot, a pewien rodzaj usługi, która w naszym kraju nie jest jeszcze tak popularna, jak choćby w Stanach Zjednoczonych. Dzięki zdalnemu kontaktowi z lekarzem np. lekarzem pediatrą, pulmonologiem czy alergologiem można w ten sposób skonsultować dziecko nie wychodząc z domu. Oszczędzamy zatem czas, unikamy podróży samochodem lub komunikacją miejską. Nasza pociecha nie zostaje narażona na kontakt z innymi chorymi dziećmi w przychodni. Dodatkowo dzięki kontaktowi bezpośrednio ze specjalistą w danej dziedzinie unikamy zbędnej farmakoterapii. Pozwala to na ograniczenie zużycia leków, zwłaszcza antybiotyków, co dla eko­rodziców jest niemalże punktem honoru! Telemedycyna znacznie ułatwia opiekę nad małymi alergikami i astmatykami, ponieważ właśnie dzięki kontaktowi ze specjalistą, mamy szansę na szybką diagnozę i leczenie odpowiednie do stanu chorobowego.
Jednym z narzędzi ułatwiających kontakt zdalny między lekarzem i małym pacjentem ma stać się StethoMe® czyli domowy stetoskop, który umożliwi osłuchanie układu oddechowego dziecka. Pomiar z urządzenia będzie można następnie w prosty sposób przesłać lub przekazać lekarzowi, który w przypadku podejrzenia choroby układu oddechowego, zaleci adekwatną terapię. Nie narazimy naszej pociechy na stres związany z wizytą w przychodni, a dodatkowo zmniejszymy emisję spalin do atmosfery, gdyż nie będziemy musieli korzystać z żadnego środka transportu. A dla eko­rodzica każdy element oszczędzania jest bardzo ważny.

Z całą pewnością można byłoby wskazać jeszcze kilka innych eko­technologii przydatnych we współczesnym rodzicielstwie. Zachęcam do szukania i tropienia nowych eko­trendów! My (czyli ja – Małgorzata, moja córka Janina i mąż Roman) będziemy wkrótce próbowali swoich sił w domowym kompostowaniu. Póki co elektryczny kompostownik firmy NatureMill pozostaje jeszcze w naszej sferze marzeń, ale wszystko przed nami! Trzymajcie kciuki!
Na koniec jako inspirację polecam bloga zerowastehome.com, którego autorką jest Bea Johnson. Od 2008 roku jej rodzina rocznie produkuje słoik śmieci! Johnson jest aktualnie konsultantką takich firm jak Ikea czy General Electrics i wraz z nimi opracowuje eko­technologie, które pozwolą na oczyszczanie, a nie zaśmiecanie naszej planety!


Niech eko­moc będzie z Wami!

lek. Małgorzata Maciaszek